Rozdział z dedykacją dla Karoliny. Miłego czytania.
- Ekhem. - popatrzyli na mnie zdziwieni. - Przepraszam, że przeszkadzam ale szukałem Camille.
- Jedziemy już? - zapytała smutna.
- Tak.
- Tak szybko?
- Tak.
Nie wiem co się z nią stało. Od śmierci rodziców była... Inna? Tak to dobre określenie. Była przygnębiona. A teraz? Taka szczęśliwa.
Nie wiem co jest pomiędzy Louis'em a Camille, ale przy nim jest zupełnie inna. Taka wesoła i uśmiechnięta.
Razem z Camille i Sarah wróciliśmy do domu i poszliśmy spać.
*Perspektywa Camille*
Nie spałam przez całą noc. Ciągle myślałam o Lou i tym pocałunku. Nawet nie wiem jak to się stało, ale nie żałuję. Jestem szczęśliwa... Spojrzałam na wyświetlacz swojego iPhona by sprawdzić godzinę. Była 6. Wstałam, wzięłam prysznic, pomalowałam się i ubrałam. Zeszłam na dół i zrobiłam sobie płatki z mlekiem. Zjadłam je przed telewizorem. Po zjedzeniu odstawiłam miskę na stolik. Wzięłam laptopa i wybrałam film. Wybrałam " Trzy Metry Nad Niebem ". Dołączyła się do mnie Sarah. Niedługo po tym zszedł Josh. Zrobił sobie śniadanie i poszedł do swojego pokoju. Gdy film się skończył wyniosłam miskę do kuchni. Wsadziłam ją do zmywarki i wyciągnęłam z szafki czystą szklankę, do której nalałam mojego ulubionego soku pomarańczowego. Poszłam ze szklanką i odstawiłam ją na biurku.
( http://www.youtube.com/watch?v=A_af256mnTE włączcie piosenkę. Pisał przy niej i wydaje mi się, że pasuje. Miłego czytania :) )
Położyłam się na łóżku i tępo patrzyłam w sufit. Zaczęłam myśleć o całym moim życiu. Na początku było dobrze. Gdyby nie to, że rodzice nie mieli dla mnie czasu - tak samo jak dla Sarah'y i Josh'a. Może właśnie dla tego Josh wyjechał gdy skończył 18 lat. Może mieliśmy wszystko czego chcieliśmy. Ale czy to jest najważniejsze? Nie. Brakowało nam rodziców, z którymi moglibyśmy porozmawiać, zwierzyć się czy nawet przytulić. Może i byłam w elicie szkolnej. Ale to nie jest tak fajne jak się wydaje. Każdy czeka na Twoje potknięcie, błąd. Niby każdy Cię lubi. A jednak Cię obgaduje i plotkuje na Twój temat. A kiedy już w końcu zaczęło się układać, wszystko się zepsuło - śmierć rodziców. Naprawdę mi ich brakuje. Może nie widywałam się z nimi często i nie miałam najlepszych stosunków ale byli. Wiedziałam, że są. A teraz? Jedyne co po nich zostało to płyta z kamienia na cmentarzu. Gdybym mogła cofnąć czas, zrobiłabym coś abyśmy mieli lepsze kontakty. Bardzo za nimi tęsknie. Ale może teraz będzie lepiej i w końcu wszystko się ułoży w Londynie. Bardzo bym tego chciała. Ale czy tak będzie? Sama nie wiem. Moje rozmyślenia przerwało ciche pukanie w drzwi.
- Proszę. - powiedziałam po cichu.
Po chwili drzwi się otworzyły i zobaczyłam osobę, której się nie spodziewałam...
Przepraszam, że tak długo nie dodawałam rozdziału ale nie miałam czasu i weny... Mam nadzieję, że rozdział się podoba. Według mnie jest jakiś dziwny. Ale nie ważne.
Dodawajcie się do obserwatorów i komentujcie.
Komentujcie bo to naprawdę motywuje! Jak będzie 10 komentarzy to pojawi się rozdział.
Zapraszam na bloga mojej przyjaciółki: http://wecreateourfuture.blogspot.com/ KOMENTUJCIE!
Przepraszam jeśli pojawiły się jakieś błędy - nie mam czasu sprawdzić :).
Love <3
( http://www.youtube.com/watch?v=A_af256mnTE włączcie piosenkę. Pisał przy niej i wydaje mi się, że pasuje. Miłego czytania :) )
Położyłam się na łóżku i tępo patrzyłam w sufit. Zaczęłam myśleć o całym moim życiu. Na początku było dobrze. Gdyby nie to, że rodzice nie mieli dla mnie czasu - tak samo jak dla Sarah'y i Josh'a. Może właśnie dla tego Josh wyjechał gdy skończył 18 lat. Może mieliśmy wszystko czego chcieliśmy. Ale czy to jest najważniejsze? Nie. Brakowało nam rodziców, z którymi moglibyśmy porozmawiać, zwierzyć się czy nawet przytulić. Może i byłam w elicie szkolnej. Ale to nie jest tak fajne jak się wydaje. Każdy czeka na Twoje potknięcie, błąd. Niby każdy Cię lubi. A jednak Cię obgaduje i plotkuje na Twój temat. A kiedy już w końcu zaczęło się układać, wszystko się zepsuło - śmierć rodziców. Naprawdę mi ich brakuje. Może nie widywałam się z nimi często i nie miałam najlepszych stosunków ale byli. Wiedziałam, że są. A teraz? Jedyne co po nich zostało to płyta z kamienia na cmentarzu. Gdybym mogła cofnąć czas, zrobiłabym coś abyśmy mieli lepsze kontakty. Bardzo za nimi tęsknie. Ale może teraz będzie lepiej i w końcu wszystko się ułoży w Londynie. Bardzo bym tego chciała. Ale czy tak będzie? Sama nie wiem. Moje rozmyślenia przerwało ciche pukanie w drzwi.
- Proszę. - powiedziałam po cichu.
Po chwili drzwi się otworzyły i zobaczyłam osobę, której się nie spodziewałam...
Przepraszam, że tak długo nie dodawałam rozdziału ale nie miałam czasu i weny... Mam nadzieję, że rozdział się podoba. Według mnie jest jakiś dziwny. Ale nie ważne.
Dodawajcie się do obserwatorów i komentujcie.
Komentujcie bo to naprawdę motywuje! Jak będzie 10 komentarzy to pojawi się rozdział.
Zapraszam na bloga mojej przyjaciółki: http://wecreateourfuture.blogspot.com/ KOMENTUJCIE!
Przepraszam jeśli pojawiły się jakieś błędy - nie mam czasu sprawdzić :).
Love <3
psiz pisz pisz dalej kocham to opowiadnie :d
OdpowiedzUsuńpisz serio jest genialny
OdpowiedzUsuńnie patrz na komentarze tylko dodawaj nowe opowiadania ./
OdpowiedzUsuńfajnuyy
OdpowiedzUsuńpisz pis zile wlezie
OdpowiedzUsuńpisz too opowiadanie nie patrz na kom
OdpowiedzUsuńFajny rozdział, tylko szkoda, że taki krótki, ale co tam :)
OdpowiedzUsuńDodawaj szybko następny.
Zapraszam do siebie: http://niektore-sny-sie-spelniaja.blogspot.com/
Dominika.
Jest świetny. Dzięki za dedykację! :D Zpraszam do mnie:
OdpowiedzUsuńwecreateourfuture.blogspot.com
roomieiam.blogspot.com
Jeszcze raz. Rozdział był meega <3
Nie czekaj na komentarze, tylko pisz! :)
OdpowiedzUsuńSuper zapewny przyszedł Louis ehh tak myśle. Pisz troche dłuższe bo aż serce boli jak kończe czytać ten rozdział tak szybko ( za szybko )
OdpowiedzUsuń@1DNiallerek
super - zapraszam do nas - http://and-so-i-find-you.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńN.J.Carver
jest cudne ;)
OdpowiedzUsuńpisz dalej, już nie mogę się doczekać !
O KURWA *.* KOCHAM CIE!
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do Liebster Award.
OdpowiedzUsuńWięcej informacji tutaj: http://niektore-sny-sie-spelniaja.blogspot.com/
Dominika.
Baaardzo dziękuje <3
UsuńAle BOMBA :-)
OdpowiedzUsuńrozdzialik świetny :*
Nie pozostaje nic innego jak czekać na nexta
Weny:***
Zapraszam też do sb
najlepszepolskieimaginyonedirection.blogspot.com