Music

niedziela, 16 czerwca 2013

Chapter 3


Rozdział z dedykacją dla Karoliny. Miłego czytania.

To co zobaczyłem wchodząc do pokoju Louis'a naprawdę mnie zdziwiło. Na łóżku siedział Lou i całował się z Camille. Nie wiedziałem jak zareagować.
- Ekhem. - popatrzyli na mnie zdziwieni. - Przepraszam, że przeszkadzam ale szukałem Camille.
- Jedziemy już? - zapytała smutna.
- Tak.
- Tak szybko?
- Tak.
Nie wiem co się z nią stało. Od śmierci rodziców była... Inna? Tak to dobre określenie. Była przygnębiona. A teraz? Taka szczęśliwa.
Nie wiem co jest pomiędzy Louis'em a Camille, ale przy nim jest zupełnie inna. Taka wesoła i uśmiechnięta.
Razem z Camille i Sarah wróciliśmy do domu i poszliśmy spać.



*Perspektywa Camille*



Nie spałam przez całą noc. Ciągle myślałam o Lou i tym pocałunku. Nawet nie wiem jak to się stało, ale nie żałuję. Jestem szczęśliwa... Spojrzałam na wyświetlacz swojego  iPhona  by  sprawdzić godzinę. Była  6. Wstałam, wzięłam prysznic, pomalowałam się i ubrałam. Zeszłam na dół i zrobiłam sobie płatki z mlekiem. Zjadłam je przed telewizorem. Po zjedzeniu odstawiłam miskę  na stolik. Wzięłam laptopa i wybrałam film. Wybrałam " Trzy Metry Nad Niebem ". Dołączyła się do mnie Sarah. Niedługo po tym zszedł Josh. Zrobił sobie śniadanie i poszedł do swojego pokoju. Gdy film się skończył wyniosłam miskę do kuchni. Wsadziłam ją do zmywarki i wyciągnęłam z szafki czystą szklankę, do której nalałam mojego ulubionego soku pomarańczowego. Poszłam ze szklanką i odstawiłam ją na biurku.

( http://www.youtube.com/watch?v=A_af256mnTE włączcie piosenkę. Pisał przy niej i wydaje mi się, że pasuje. Miłego czytania :) )

 Położyłam się na łóżku i tępo patrzyłam w sufit. Zaczęłam myśleć o całym moim życiu. Na początku było dobrze. Gdyby nie to, że rodzice nie mieli dla mnie czasu - tak samo jak dla Sarah'y i Josh'a. Może właśnie dla tego Josh wyjechał gdy skończył 18 lat. Może mieliśmy wszystko czego chcieliśmy. Ale czy to jest najważniejsze? Nie. Brakowało nam rodziców, z którymi moglibyśmy porozmawiać, zwierzyć się czy nawet przytulić. Może i byłam w elicie szkolnej. Ale to nie jest tak fajne jak się wydaje. Każdy czeka na Twoje potknięcie, błąd. Niby każdy Cię lubi. A jednak Cię obgaduje i plotkuje na Twój temat. A kiedy już w końcu zaczęło się układać, wszystko się zepsuło - śmierć rodziców. Naprawdę  mi ich brakuje. Może nie widywałam się z nimi często i nie miałam najlepszych stosunków ale byli. Wiedziałam, że są. A teraz? Jedyne co po nich zostało to płyta z kamienia na cmentarzu. Gdybym mogła cofnąć czas, zrobiłabym coś abyśmy mieli lepsze kontakty. Bardzo za nimi tęsknie. Ale może teraz będzie lepiej i w końcu wszystko się ułoży w Londynie. Bardzo bym tego chciała. Ale czy tak będzie? Sama nie wiem. Moje rozmyślenia przerwało ciche pukanie w drzwi. 
- Proszę. - powiedziałam po cichu. 
Po chwili drzwi się otworzyły i zobaczyłam osobę, której się nie spodziewałam...






Przepraszam, że tak długo nie dodawałam rozdziału ale nie miałam czasu i weny... Mam nadzieję, że rozdział się podoba. Według mnie jest jakiś dziwny. Ale nie ważne.
Dodawajcie się do obserwatorów i komentujcie.
Komentujcie bo to naprawdę motywuje! Jak będzie 10 komentarzy to pojawi się rozdział.
Zapraszam na bloga mojej przyjaciółki: http://wecreateourfuture.blogspot.com/  KOMENTUJCIE!
Przepraszam jeśli pojawiły się jakieś błędy - nie mam czasu sprawdzić :).

Love <3

16 komentarzy:

  1. psiz pisz pisz dalej kocham to opowiadnie :d

    OdpowiedzUsuń
  2. nie patrz na komentarze tylko dodawaj nowe opowiadania ./

    OdpowiedzUsuń
  3. pisz too opowiadanie nie patrz na kom

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny rozdział, tylko szkoda, że taki krótki, ale co tam :)
    Dodawaj szybko następny.

    Zapraszam do siebie: http://niektore-sny-sie-spelniaja.blogspot.com/

    Dominika.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jest świetny. Dzięki za dedykację! :D Zpraszam do mnie:
    wecreateourfuture.blogspot.com
    roomieiam.blogspot.com
    Jeszcze raz. Rozdział był meega <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie czekaj na komentarze, tylko pisz! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Super zapewny przyszedł Louis ehh tak myśle. Pisz troche dłuższe bo aż serce boli jak kończe czytać ten rozdział tak szybko ( za szybko )
    @1DNiallerek

    OdpowiedzUsuń
  8. super - zapraszam do nas - http://and-so-i-find-you.blogspot.com/
    N.J.Carver

    OdpowiedzUsuń
  9. jest cudne ;)
    pisz dalej, już nie mogę się doczekać !

    OdpowiedzUsuń
  10. O KURWA *.* KOCHAM CIE!

    OdpowiedzUsuń
  11. Zostałaś nominowana do Liebster Award.
    Więcej informacji tutaj: http://niektore-sny-sie-spelniaja.blogspot.com/

    Dominika.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale BOMBA :-)
    rozdzialik świetny :*
    Nie pozostaje nic innego jak czekać na nexta
    Weny:***

    Zapraszam też do sb
    najlepszepolskieimaginyonedirection.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń